Specjaliści Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, którzy mają ogromne doświadczenie w badaniach przesiewowych słuchu u noworodków i dzieci w wieku szkolnym przeprowadzili pilotażowe badania słuchu u osób starszych w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach. Przy tej okazji prof. Henryk Skarżyński wygłosił wykład poświęcony możliwościom leczenia zaburzeń słuchu u pacjentów 65+.
Odsetek osób w starszym wieku będzie radykalnie wzrastał. W Polsce tworzone są właśnie założenia nowego systemu opieki nad osobami starszymi. Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu aktywnie włącza się w te działania. Niedawno wraz z Komitetem Nauk Klinicznych PAN zorganizował otwarte posiedzenie – debatę z udziałem ekspertów w różnych dziedzinach medycyny i mediów pod hasłem „Najczęstsze problemy medyczne wieku starszego w Polsce” oraz sesję na temat zaburzeń komunikacji u osób starszych podczas Pierwszego Kongresu Zdrowego Starzenia w Galerii Porczyńskich w Warszawie. W czasie tego spotkania przedstawiciele ministerstw i lekarze specjaliści dyskutowali problemach i potrzebach starzejącego się społeczeństwa.
Rosnący odsetek osób w wieku 65+ jest wyzwaniem dla specjalistów wszystkich dziedzin medycyny. Jednakże w otolaryngologii mamy szczególnie wiele do zrobienia, podkreślał prof. Henryk Skarżyński. Trudno pozostawać aktywnym bez sprawnych narządów zmysłów, wzroku czy słuchu. Rzecz w tym, aby niedosłuch związany z wiekiem był jak najwcześniej wykrywany. U osób po 50. roku życia zaleca się badania kontrolne słuchu co trzy lata. Niestety, w Polsce większość pacjentów zgłasza się do lekarza 10-15 lat od chwili pierwszych objawów – wtedy, gdy niedosłuch staje się dokuczliwy.
Wczesne wykrywanie wad słuchu możliwe jest dzięki badaniom przesiewowym. Nigdzie na świecie nie prowadzi się jeszcze skryningu w tej grupie wiekowej. Specjaliści z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, którzy mają ogromne doświadczenie w badaniach przesiewowych wśród noworodków i dzieci w wieku szkolnym, próbują przecierać ten szlak – ostatnio przeprowadzili badania słuchu wśród seniorów z Siedlec.
– Cenię sobie komfort życia i wiem, jak ważna jest kontrola stanu zdrowia i badania profilaktyczne, także słuchu, który z wiekiem zaczyna się pogarszać – mówiła Pani Kinga Olędzka-Centkowska, słuchaczka Uniwersytetu Trzeciego Wieku, która zgłosiła się na badanie do Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego. – Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w organizmie dzieje się coś złego. Dzięki badaniom skryningowym można podjąć wczesną interwencję – dodała.
W badaniach prowadzonych w Mazowieckim Szpitalu Wojewódzkim w Siedlcach przebadano 55 osób w wieku 57-89 lat. W tej grupie tylko dwie osoby miały prawidłowy słuch. U pozostałych stwierdzono różnego rodzaju niedosłuchy – przeważnie obuuszne, średnie i głębokie.
Z danych epidemiologicznych wynika, że trzy czwarte 70-latków ma poważne problemy ze słuchem, które mają negatywny wpływ na codzienne funkcjonowanie – podkreślał prof. Henryk Skarżyński, który przyjechał do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach, aby wygłosić wykład dla seniorów. Oto jego fragmenty:
– Seneka powiedział „nie jest dobrze wszystko widzieć, nie jest dobrze wszystko słyszeć”. Dziś – zwłaszcza my, lekarze – patrzymy na ten problem inaczej. W społeczeństwie informacyjnym dobrze jest wszystko widzieć, dobrze jest wszystko słyszeć. Wady słuchu przekreślają bowiem szanse edukacji, utrudniają komunikację międzyludzką. Niekorzystnie wpływają na jakość pracy i całego życia. Na szczęście dzięki nowoczesnym technologiom i postępowi w technikach operacyjnych dzisiaj jesteśmy w stanie pomóc prawie każdemu pacjentowi, także w starszym wieku.
W naszym społeczeństwie, a szczególnie w grupie seniorów, coraz poważniejszym problemem jest częściowa głuchota. Powiększa się grupa osób, których słuch w zakresie niskich częstotliwości jest dobry albo prawie dobry, ale w zakresie wysokich pojawiają się uszkodzenia.. To powoduje, że coraz gorzej rozumiemy mowę. W klasycznej odmianie częściowej głuchoty pacjenci są w stanie zrozumieć zaledwie ok. 10 – 15 proc. słów. Optymistyczne, że dzięki zastosowaniu urządzeń wszczepialnych oraz opracowanym przez nas procedurom chirurgicznym możliwe jest zintegrowanie słuchu elektrycznego z resztkami słuchu naturalnego, a pacjenci, którzy mieli duży kłopot z komunikacją mogą słyszeć normalnie.
Pierwszą w świecie operację wszczepienia implantu u pacjentki z częściową głuchotą przeprowadziłem w lipcu 2012 roku. Ten zabieg to nie tylko nowy rozdział w otochirurgii, ale przede wszystkim szansa pomocy ogromnej rzeszy osób – problem niedosłuchu związanego z wiekiem dotyczy, albo w przyszłości będzie dotyczył, każdego z nas (mężczyźni będą się z nim jedynie zmagać wcześniej, a kobiety później). Mam ogromną satysfakcję, bo w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu – wykonując najwięcej w świecie operacji poprawiających słuch dziennie – możemy wdrażać nowe rozwiązania i stosować najnowocześniejsze technologie medyczne. Oznacza to, że polscy pacjenci mają wcześniejszy i lepszy dostęp do tych rozwiązań niż ci z krajów zachodnich.
Teraz chodzi o to, by jak najwięcej osób- także w wieku senioralnym – skorzystało z tej szansy. Warto pamiętać o tym, że uczyć musimy się przez całe życie. Także w wieku 70-75 lat warto przyswajać nową wiedzę chociaż – ucząc się korzystać z jakiegoś nowoczesnego rozwiązania – trzeba wykazać nieraz wiele cierpliwości. Dziś nowe umiejętności są jednak niezbędne do tego, by nadążać za postępem, także tym jaki dokonuje się w leczeniu zaburzeń słuchu. Wielu seniorów jest rozczarowanych, że nie mogło skorzystać z proponowanych im przez nas rozwiązań. Czasami tylko dlatego, że trzeba się było do nich po prostu przystosować, a trwało to dłużej niż dzień czy dwa.
Dlaczego nie warto rezygnować? W społeczeństwie informacyjnym jakość komunikacji jest ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Na początku XX wieku o pozycji człowieka w społeczeństwie decydowały w 93 proc. umiejętności manualne, obecnie miejsce to wyznacza w 94 proc. zdolność do komunikowania się i przyswajania informacji. Warto też dodać, że niedosłuch związany z wiekiem to dopiero początek kłopotów. U osób starszych cierpiących na lekki niedosłuch aż dwukrotnie zwiększa ryzyko depresji, u osób z niedosłuchem średnim – trzykrotnie, głębokim – aż pięciokrotnie. Biorąc pod uwagę, jak duży odsetek w naszym społeczeństwie będą stanowiły osoby w wieku senioralnym, łatwo oszacować, jaka część z nas zapadnie na tę wyjątkowo przykrą i uniemożliwiającą normalne życie chorobę. Możemy wyobrazić też sobie, jak może to zaburzyć nasze wzajemne relacje i komunikację. Jak będzie wyglądało całe społeczeństwo! Mam jednak nadzieję, że dzięki możliwościami diagnostyki i leczenia zaburzeń słuchu, jakimi dziś dysponujemy, ta wizja nigdy się nie spełni.