13th International Conference on Cochlear Implants and Other Implantable Auditory Technologies

Największa w świecie konferencja poświęcona implantom słuchowym ma już długą tradycję – spotkania specjalistów w tej dziedzinie odbywają się co 2 lata od 1987 roku. Głównym organizatorem 13. Konferencji był prof. Joachim Müller, kierujący programem implantów, najpierw na Uniwersytecie w Würzburgu, a teraz na Uniwersytecie w Monachium.

Wyjątkowymi gośćmi tegorocznego spotkania było czworo pionierów w dziedzinie implantów prof. Claude-Henri Chouard z Paryża, prof. Graeme Clark z Melbourne, dr inż. Ingeborg Hochmair z Innsbrucka i prof. Blake Wilson z Północnej Karoliny (USA). Pod koniec ubiegłego roku ostatnia trójka otrzymała najbardziej prestiżową amerykańską nagrodę w nauce, Lasker-DeBakey Clinical Medical Research Award. Podczas sesji inauguracyjnej przypomnieli oni fascynującą historię wykorzystania implantów w terapii wad słuchu. Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu reprezentował prof. Henryk Skarżyński wraz z 39-osobowym zespołem specjalistów Światowego Centrum Słuchu i współpracowników. To była najliczniejsza grupa naukowców, jaka przyjechała do Monachium z jednego ośrodka, a jej merytoryczny wkład zaskoczył samych organizatorów – w programie konferencji znalazło się aż 71 prac naszych specjalistów! Byliśmy jedynym zespołem z Polski uczestniczącym w panelach dyskusyjnych. Aż 8 paneli odbyło się z aktywnym udziałem prof. Henryka Skarżyńskiego oraz dr. hab. Artura Lorensa, a także dr. Macieja Mrówki, dr. Piotra Skarżyńskiego i mgr. Łukasza Olszewskiego. O najważniejszych wydarzeniach 13. Konferencji oraz aktywności specjalistów z Instytutu rozmawiamy z dr. hab. Arturem Lorensem, kierownikiem Zakładu Implantów i Percepcji Słuchowej.

Słyszę: Na jakim etapie jest obecnie wiedza dotycząca implantowania słuchu?
Dr hab. Artur Lorens: Postęp, jaki dokonał się w ciągu 25 lat, z pewnością przerósł wyobrażenia wymienionych pionierów. W końcu lat 80. sądzono, że efektywna stymulacja elektryczna słuchu jest niemożliwa, a implant to urządzenie, które może być stosowane jedynie u całkowicie niesłyszących dorosłych i to tylko po to, aby pomóc im w czytaniu z ust. Obecnie mamy do dyspozycji całą gamę nowych implantów – nie tylko ślimakowych, lecz także implanty ucha środkowego, na przewodnictwo kostne, pniowe, wszczepiane do śródmózgowia, wreszcie najnowsze – przedsionkowe. Dwa tysiące naukowców i lekarzy debatowało w Monachium, jak w optymalny sposób korzystać z tylu różnorodnych możliwości. Dzięki postępowi w technologii implantów oraz pogłębieniu naszej wiedzy dotyczącej mechanizmów słyszenia zakres stosowania implantów wielokrotnie się poszerza. Obecnie nie można mówić o jednej docelowej grupie niesłyszących pacjentów, którzy mogą mieć korzyści z implantowania. W tej grupie znajduje się coraz więcej osób, które nie są całkowicie niesłyszące – cierpią np. na częściową głuchotę, nie słyszą tylko na jedno ucho czy też mają inne zaburzenia słuchu. To sytuacja, w której pojawia się konieczność opracowania systemu umożliwiającego dokładną ocenę skuteczności rozwiązań stosowanych u pacjentów z różnymi problemami słuchu. Jesteśmy właśnie na etapie poszukiwania takich mierników. Wiadomo, że pomiary audiologiczne czy ocena rozumienia mowy nie są już wystarczającym obszarem oceny korzyści, jakie może mieć pacjent implantowany. W takiej ocenie należy uwzględnić wiele innych elementów, np. słyszenie stereofoniczne, poprawę jakości życia, zmniejszenie się wysiłku słuchowego itp.

S.: Jakim problemom słuchu poświęcono najwięcej uwagi?
A.L.: Jednym z wiodących tematów były tzw. nowe grupy docelowe. Za taką grupę uznaje się nadal pacjentów z częściową głuchotą (PDT), pomimo że pierwsze wszczepienie implantu u takiego pacjenta miało miejsce już 12 lat temu. Dokonał tego prof. Henryk Skarżyński. Dlatego też właśnie on został poproszony przez organizatorów o wygłoszenie jednego z głównych wykładów – był on poświęcony terapii u dzieci z częściową głucho-tą. Ponadto prof. Skarżyński został poproszony o poprowadzenie panelu dyskusyjnego z udziałem najwybitniejszych specjalistów w świecie na temat nowych wskazań i możliwości terapii PDT, a także uczestniczył w panelu poświęconym zachowaniu słuchu i struktur ucha wewnętrznego oraz w panelu na temat standardów oceny efektów terapii częściowej głuchoty. Zachowanie resztek słuchowych u osób z PDT to z kolei temat mojego wykładu na zaproszenie. W sumie specjaliści z Instytutu przedstawili podczas 13. Konferencji aż kilkanaście prezentacji poświęconych częściowej głuchocie. Naukowcy w świecie zaczynają koncentrować się także na innym problemie, jakim jest głuchota jednostronna. Dzieci niesłyszących na jedno ucho rodzi się trzy razy mniej niż tych całkowicie niesłyszących. Statystycznie to ok. 0,05 proc. noworodków. Jednak odsetek dzieci, które taki problem mają w wieku szkolnym, wynosi już 5 proc.! To wzrost stukrotny! Oznacza to konieczność prowadzenia badań przesiewowych pod tym kątem. Właśnie skryningowi poświęcone były prezentacje – dr Anny Piotrowskiej oraz dr. Piotra Skarżyńskiego. Prowadzone w Instytucie badania w tym obszarze znakomicie wpisują się więc w światowy trend.

S.: Instytut znany jest w międzynarodowym środowisku nie tylko jako wiodąca jednostka badawcza, lecz także edukacyjna…
A.L.: Nasi specjaliści uczestniczyli w panelach szkoleniowych (Tuttorials) dla młodego pokolenia naukowców. Prof. Skarżyński poprowadził sesje szkoleniowe m.in. na temat wskaźników istotnych przy wyborze różnych metod implantowania. Ja wraz z prof. Andreasem Büchnerem z Hanoweru przewodziliśmy warsztatom, podczas których omawialiśmy przypadki zaburzeń, w których szczególnie terapii.

S.: Jakie wnioski można wyciągnąć po tej konferencji?
A.L.: Przedstawiono ogromną liczbę prezentacji. To świadczy o tym, że w ciągu 25 lat nastąpił imponujący rozwój wiedzy na temat implantów słuchowych. Obecnie to już dziedzina obejmująca całą grupę nauk. Nasz zespół prezentował prace z wielu obszarów – nie tylko otolaryngologii, lecz także rehabilitacji, inżynierii klinicznej, audiofonologii eksperymentalnej, genetyki, a także neurofizjologii. To tylko jeszcze jeden dowód na to, że Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu należy do ścisłej czołówki światowych ośrodków naukowo-klinicznych zajmujących się terapią zaburzeń słuchu.


Materiał pochodzi z dwumiesięcznika Słyszę, którego wydawcą jest Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Niesłyszących i Niedosłyszących „Człowiek-Człowiekowi”. Współpraca Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu.