Festiwal Nauki w Warszawie odbywa się corocznie we wrześniu od 2003 roku. Oficjalnym reprezentantem Festiwalu Nauki jest Uniwersytet Warszawski. Patronat nad Festiwalem sprawuje Konferencja Rektorów Uczelni Warszawskich oraz Prezes i Prezydium Polskiej Akademii Nauk. Ponad pół tysiąca wykładów i debat oraz ponad dwieście lekcji dla młodzieży przygotowali organizatorzy XVIII edycji stołecznego Festiwalu Nauki, przebiegającego od 19 do 28 września. Organizatorzy przygotowali różnotematyczne lekcje dla dzieci i młodzieży gimnazjalnej oraz ponadgimnazjalnej, dla której mają być pomocą w wyborze kierunku dalszej edukacji.
W dniach 20 – 21 września w Domu Zjazdów i Konferencji PAN w Jabłonnie odbył się XVIII Festiwal Nauki. Goście mogli poznać tajniki nauki i skorzystać z wielu przygotowanych przez organizatorów atrakcji.
Przez dwa dni w ogrodach Pałacu w Jabłonnie na przybyłych gości czekało mnóstwo atrakcji. Zarówno najmłodsi, jak i dorośli mogli poznać obyczaje pszczół, dowiedzieć się, jak powstało Legionowo czy zobaczyć, jak wyglądała moda dziecięca na przełomie XVIII i IX wieku. Na festiwalu pojawiły się także stoiska m.in. Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Akademii Wychowania Fizycznego czy Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Legionowie zaprezentowała taktykę działań ratowniczo-gaśniczych, a Centrum Szkolenia Policji w Legionowie omawiało jedną z technik kryminalistycznych, którą jest daktyloskopowanie. Pojawił się także pies policyjny, który zaprezentował, jak rozprawia się z przestępcami, pokonuje przeszkody i znajduje przedmioty za pomocą węchu. Przy stoiskach Ambasad Gruzji i Bułgarii mogliśmy bliżej zapoznać się z kulturą, obyczajami i krajobrazami tych państw.
Swoje stoisko miał również Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu. Wśród rad, jakich udzielali dzieciom (i dorosłym) przedstawiciele Instytutu na Festiwalu Nauki, znalazły się następujące wskazówki: aby nie krzyczeć innym prosto do ucha; aby codziennie myć uszy wodą z mydłem; aby nie wychodzić na zimno z mokrymi uszami; aby chronić uszy przed chłodem; aby nie wkładać zbyt głęboko do ucha patyczków kosmetycznych; aby nie słuchać długo głośnej muzyki przez słuchawki; aby unikać huku petard, kapiszonów i strzelania.
Hałas powoduje zaburzenia neurologiczne i może owocować narastającym rozdrażnieniem i zmęczeniem wśród uczniów i nauczycieli. Jak się przed nim bronić – radził ekspert Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu Maciej Ludwikowski. Hałas w szkole przekracza 100 dB – wynika z badań prowadzonych od 8 lat w warszawskich szkołach podstawowych przez IFiPS. Zwykła rozmowa prowadzona poza pomieszczeniem, z szumem wokół rozmówców, to jakieś 50-60 dB. Komfort w samochodzie odczuwamy przy ok. 70 dB. Powyżej – głośność zaczyna nam przeszkadzać. Jak ocenia Maciej Ludwikowski, 100 dB utrudnia zdecydowanie rozumienie mowy, poruszanie się w świecie dźwięków, zaburza naszą percepcję. Progiem bólu jest 120 dB i więcej. Wzrost o 1 dB powyżej pewnego progu oznacza dwukrotny wzrost głośności. Między 100 a 120 dB jest zatem 4-6 razy głośniej. Są to progi lotniskowe, dlatego wszyscy pracujący na płytach lotnisk mają ochronniki słuchu. Nauczyciele i uczniowie ich nie mają, a przecież to liczna grupa ludzi narażona na stres spowodowany hałasem.
„Nauczyciele i dzieci są poddawani temu hałasowi okresowo co 45 minut. Słuch nie ma szansy wrócić do normalnej sprawności po jednej lekcji. Jeśli przez 10 minut mamy ekspozycję na 100 dB hałas, wymaga to 100 minut odpoczynku w warunkach komfortowych. Komfort dla ucha to jest między 40 a 50 dB, czyli po 10 minutowej przerwie dziecko powinno mieć ponad dwie godziny lekcyjne ciszy, żeby jego układ słuchowy wrócił do pełnej sprawności. Mówimy zatem o czymś, co jest nierealne” – przyznaje Maciej Ludwikowski.
Jak działa na człowieka szkolny hałas? Przekłada się przede wszystkim na ogromne zmęczenie. Stąd tzw. efekt nauczyciela, który w poniedziałek jest w dobrym humorze, w środę już nieco skołowany, a w piątek w nastroju określanym potocznie słowami: „bez kija nie podchodź”.
„Dzieci w różny sposób bronią się przed hałasem. Niektóre izolują się, inne reagują agresją. Nie radzą sobie z hałasem i jest to problem szeroko dyskutowany na wielu konferencjach naukowych. Nasz Instytut prowadzi lekcje otwarte w szkołach. Hałas możemy wyeliminować tylko edukacją. Są oczywiście sposoby akustycznego wyciszenia korytarzy w szkołach, ale należy się po prostu ciszej zachowywać” – mówi ekspert.
W warszawskich szkołach jest kilka stacji pomiaru hałasu. Niektóre placówki współpracujące z IFiPS pozyskały sponsorów i mają wyciszone korytarze, co znacznie poprawiło komfort na przerwach. W zespołach szkół wydzielane są piętra dla najmłodszych dzieci, instalowane są mniej agresywne, bardziej melodyjne dzwonki.
Goście Festiwalu Nauki w Jabłonnie mogli też poddać się przesiewowym badaniom słuchu wykonywanym metodą audiometrii tonalnej. Specjalista wykonujący badanie wykreślał próg słyszenia dla prawego i lewego ucha. W przypadku nieprawidłowości badany otrzymywał wskazówki dotyczące dalszej diagnostyki i konsultacji.
Pierwszy Festiwal Nauki odbył się w 1997 roku z inicjatywy prof. Davida Shugara, biologa molekularnego, twórcy polskiej szkoły biofizyki molekularnej. Od 2006 roku organizacją festiwalu zajmuje się Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego oraz Instytut Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk. Oficjalnym reprezentantem jest Uniwersytet Warszawski.
Więcej na stronie: www.naukawpolsce.pap.pl