Piknik Naukowy to największa plenerowa impreza w Europie, która co roku udowadnia, że nauka może być naprawdę pasjonująca. 22 edycja, która odbyła się 9 czerwca pod hasłem „ruch” zgromadziła ponad 100 000 osób interesujących się nauką i chcących zobaczyć ją z bliska. Wśród ponad 200 wystawców był Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu, który zaproponował zwiedzającym talerz Chladniego i kościofon czyli urządzenie, dzięki któremu można słyszeć muzykę z zatkanymi uszami, wykorzystując przewodnictwo kostne. To zjawisko polegające na przewodzeniu dźwięku do ucha wewnętrznego przez drgające kości czaszki. Niewiele osób słyszało wcześniej o tym zjawisku.
Dla najmłodszych największą atrakcją były zaś talerze Chladniego – urządzenie, dzięki któremu można „namalować dźwięk”. Talerze nazwane zostały tak na cześć niemieckiego fizyka, to metalowa płyta podłączona do generatora dźwięków wraz z głośnikiem. Wystarczyło nasypać na nią trochę piasku i włączyć generator, powstają wtedy wibracje i ziarenka piasku układały się tajemnicze labirynty, figury geometryczne i magiczne kształty.
Najbardziej oblegane było jednak tzw. „ucho olbrzyma”, czyli ogromny model ludzkiego ucha. Obecni na stoisku lekarze z Instytutu wyjaśniali nie tylko budowę i funkcje ucha, lecz także uczyli, czym grozi nadmierny hałas albo nieleczone infekcje dróg oddechowych. Najwięcej jednak pytań było o to, jak dbać o higienę uszu. Pogadanki te cieszyły się ogromną popularnością, a najmłodsi często nie mogli uwierzyć, że strzemiączko to najmniejsza kość w całym ciele człowieka.
Na całym Pikniku Naukowym odwiedzający mogli się spotkać z setkami naukowców i popularyzatorów nauki, którzy opowiadali o swojej pracy. Przez cały dzień przedstawiali eksperymenty, pokazywali swoje znaleziska, opowiadali o tym, co ich w nauce ciekawi.
Odwiedzający mogli również sprawdzić, jak wyglądają nogi owadów i bakterii. Mogli zajrzeć do menu dla rozwielitek albo podjąć wyzwanie i wczuć się w emocje szympansów. Przekonali się też, że bańki mydlane można odbijać paletką do tenisa stołowego, a ciepło da się zobaczyć. Można było też pomóc budować maszynę Goldberga i zbadać własną kondycję. Dzięki symulatorowi można było nawet wcielić się w dziecko w brzuchu mamy.
Warto dodać, że pierwszy Piknik Naukowy odbył się 14 czerwca 1997 roku na Rynku Nowego Miasta. Wzięło w nim udział 17 warszawskich instytucji naukowych i dydaktycznych. Imprezę odwiedziło wówczas około trzech tysięcy osób, co środowisko naukowe uznało za duży sukces. W ostatnich latach Piknik Naukowy odwiedza ponad sto tysięcy ludzi. W sumie było ich około 2 milionów.